top of page
Szukaj
  • konradp1

Pierwszy rozdział mojej książki pt. ,,Tajemnicza przeszłość

Rozdział 1

Rok 2050.

Minęło 25 lat od wojny internetowej i nie było już ani jednej maszyna działająca na prąd. W pewnym mieście w Ameryce ludzie najszybciej przyzwyczai się do życia bez elektryczności. W mieście żył chłopak o imieniu Tim i był dobry dobrym uczniem. Jego ulubionym przedmiotem była historia a najbardziej temat, kiedy były czasy przed wojną internetowej. Kiedy wracał do domu biegł do pokoju i słuchał jak wyglądało dziadka przed wojną. Najbardziej interesował go temat o komputerach i grach komputerowych. Kiedy szedł spać zawsze podkradał książki dziadka napisane przed wojną. Kiedy Tim wrócił, że szkoły posłuchał jednej historii dziadka, zjadł obiad i wyszedł na zewnątrz. Gdy szedł w kierunku parku zobaczył swojego przyjaciela i pomachał do niego. Jego przyjaciel miał na imię Hans i ma pochodzenie niemieckie. Jego rodzina przeprowadziła do Ameryki przed wybuchem wojny. Hans odmachał i podbiegł w jego kierunku. Podali sobie rękę i Hans zapytał, gdzie dzisiaj mogą pójść. Tim odpowiedział, że mogą pójść na lotnisko. Lotnisko nie działało, choć można było znaleźć rzeczy, że przeszłości. Hans odpowiedział, że byli tam wiele razy wiec nie znajdą nic ciekawego. Więc myśleli, gdzie mogą pójść wtedy pojawia się ich wspólna przyjaciółka Jean. Prze witali się i ona zapytała, co robią odpowiedzieli, że myślą, gdzie pójść ona odpowiedziała, że ostatnia znalazła jakoś wielką żelazną ścianę. Przeszli kawałek i zobaczyli to ścianę jak powiedziała ich przyjaciółka była ona gigantyczna i była porośnięta całym mchem. Tim podbiegł od razu do tej tajemniczej żelaznej budowy i zaczął szukać jakiegoś wejścia, reszta jego przyjaciół poszła jego śladem i wszyscy szukali wejścia. Po chwili Hans znalazł coś i zawołał resztę. Znalezisko wyglądało jak zbiór świecących się przycisków. Nasi znalazcy byli zadowoleni i zarazem zdziwieni, ponieważ pierwszy raz widzieli rzecz działającą na prąd i zdziwieniem też było, że w tych czasach istnieje prąd, jeśli istnieje to, dlaczego w takim miejscu. Tim przecisnął jeden z świecących się przycisków i ściana zaczęła się. Trójka bohaterów odsunęła się i patrzyła się z otwartymi buziami jak wielka ściana przesuwała się jak wielkie drzwi. Gdy ściana rozwarła zobaczyli rozświetlony korytarz. Weszli do niego przestraszeni, ale ciekawi, co jest dalej. Po dwóch stronach były flagi kolorach chyba Rosji. Szli tak dziesięć minut i zobaczyli wielkie pomieszczenie z działającą elektroniką. Teraz bohaterowie byli bardziej zdziwieni nie to, że było wiele elektroniki, ale, że nie było ani jednej żywej duszy. Chodzili wokół i patrzyli na świecące się ekrany i podchodzili do każdego ekranu. Ku im zaskoczeniu na ekranach zamiast pisać po rosyjsku pisało po angielsku. Po chwili oglądania stanęli wszyscy razem przed największym komputerem i podeszli do niego i zobaczyli dziwną deskę z wymieszanym alfabetem. Podeszli i Jean przycisnęła jedną z literek. Literka pojawiła się na wielkim ekranie, gdy to zobaczyli zaczęli pisać, informację o tym miejscu i przycisnęli ENTER i pojawiła im się pełno zdań. Dowiedzieli się to tajne laboratorium, gdzie pracowali amerykanie z Rosjanami nad lekarstwem przeciw rakowi. Niestety państwa się pokłóciły i amerykanie odeszli od tego projektu a Rosjanie zostali, lecz zamiast odkryć lekarstwo stworzyli wirusa Analiz, 3000, czyli wirusa Agresywni i Nie Myślący Ludzie i Zwierzęta. Wirus przenosił się przez krew i że wirus działał jak wirus zombie w filmach science wicią i żeby wypuścić tego wirusa trzeba wypuścić wirusa trzeba przecisnąć czerwony przycisk, który włączy maszynę w hodowli wilków. Maszyna wstrzyknie wirusa w wilki godzinne po przyciśnięciu wejście na zewnątrz się otworzy a wilki zaczną atakować wszystko, co jest żywe. Przyjaciele stali patrzyli na siebie z strachem w oczach i zobaczyli, że obok komputera leży czerwony przycisk. Powolutku zaczęli się odsuwać się od przycisku, lecz Hans przypadkiem się przewrócił i przycisnął przycisk i zaczęło się odliczanie. Przerażeni zaczęli biec w kierunku domu, lecz po drodze spotkali swoich rodziców i szybko opowiedzieli im to historie przerażeni rodzice zaczęli zbierać i wszyscy zamierzali mieszkać w domu Tima, bo był największy wszyscy biegli do swoich domów po drodze informowali ludzi o zagrożeniu. Pól godzinny przed wybuchem wirusa wszyscy byli gotowi po drodze też zrobili zakupy i widzieli też przerażonych ludzi. Gdy mieli czas trochę czasu za brakowali dom a dziadek Tima robił klusze i strzały dla dzieci i dorosłym, gdyby skończyła broń palna. Wybiła godzinna, w której miały na świat wyjść zarażone wilki wszyscy siedzieli cicho i przesłuchiwali się jakiś dziwne dźwięki po jakimś czasie przesłuchania usłyszeli wycie wilków i krzyki ludzi. Wszyscy stanęli na swoich miejscach i przysłuchaliśmy się nadal. Dźwięk powolutku się oddalał a oni jeszcze przesłuchiwali się jeszcze tak godzinne i ojciec Tima, który miał na imię Jack powiedział, że stanie na warcie a ojciec, który miał na imię Donald powiedział, że on zmieni go o północy. Kiedy wszystko było przygotowane matki zaczęły przygotowywać obiad. Każdy dostawał małe porcje, lecz danie było bardzo kaloryczne, gdy wszyscy się najedli kobiety przyniosły Jackowi, który nie chciał ruszać się z warty. Kiedy przyszła noc wszyscy, którzy nie byli na warcie poszli, lecz nikt nie mógł zasnąć. Gdy tak leżeli dorośli poprosili przyjaciół, żeby opowiedzieli swoją historię, gdy skończyli wszyscy już byli śpiący, lecz Donald musiał iść na wartę. Po chwili wszyscy oprócz Hansa spali już. Hans wstał i poszedł na spacer po domu, był w nim kilka razy, kiedy przychodził do Tima, żeby u niego nocować. Lecz teraz dla nie wyglądał inaczej był straszniejszy i mroczniejszy. Hansowi przechodziły ciarki na każdy dziwny dźwięk na przykład kapanie, że kranu albo śpiew ptaków nocnych. Mijały godzinny powoli aż nastał ranek. I wszyscy wiedzieli że to będzie inny ranek niż wcześniejsze

47 wyświetleń0 komentarzy

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page